Bank doliczał do rat kredytu gotówkowego dodatkowe koszty, np. prowizję? W takiej sytuacji można powołać się na tzw. sankcję kredytu darmowego. Dzieje się to coraz częściej. W ostatnich miesiącach rośnie liczba pozwów składanych na podstawie przepisów o sankcji kredytu darmowego. W niektórych przypadkach sądy unikają kierowania tych spraw na rozprawy, a zamiast tego rozstrzygają je na niejawnych posiedzeniach, zwykle na korzyść kredytobiorcy. Jak tę sytuację komentuje radca prawny Piotr Nowak z Kancelarii Radców Prawnych Nowak i Wspólnicy z Lublina? Komentarze zostały udzielone dla Dziennika Gazety Prawnej.
Darmowy kredyt szansą dla konsumentów
Fala korzystnych dla frankowiczów wyroków dotyczących unieważnienia kredytu ośmieliła także kredytobiorców złotówkowych. Właśnie oni w ostatnich tygodniach zaczęli dokładniej analizować zawarte przez siebie umowy kredytowe. Szczególną uwagę zwrócili na obowiązujący od ponad dekady artykuł 45 ustawy o kredycie konsumenckim. Zgodnie z tym przepisem w przypadku naruszenia obowiązków informacyjnych przez bank lub nieprawidłowego obliczenia RRSO (rzeczywistej rocznej stopy oprocentowania kredytu) klient ma prawo do spłaty tylko pożyczonego kapitału. Jakie należy spełnić warunki, aby skorzystać z sankcji kredytu darmowego?
- Kwota kredytu gotówkowego nie może przekroczyć 255 550 złotych.
- Kredyt musi być przeznaczony na cele konsumenckie, np. remont, zakup samochodu czy opłacenie wakacji.
- Na SKD można powołać się także w przypadku spłaconego kredytu, jednak od zakończenia umowy z bankiem nie może minąć więcej niż rok.
Nakaz zapłaty w sprawie sankcji kredytu darmowego
W kwestii sankcji kredytu darmowego można zaobserwować sytuacje, że niektóre sądy, zamiast kierować pozwy na rozprawy, decydują się na znacznie szybsze rozwiązanie. Sprawy odbywają się na posiedzeniach niejawnych. Sąd bez wysłuchania stron i świadków podejmuje decyzję o niedopełnieniu przez bank obowiązków ustawowych. Następnie wydaje natychmiastowy nakaz zapłaty. W praktyce oznacza to, że kredytobiorca może otrzymać korzystne dla siebie nieprawomocne rozstrzygnięcie już w kilka tygodni, zamiast czekać rok czy dwa na rozprawę.
Wzrost liczby tego rodzaju spraw skłania sądy do korzystania z możliwości przewidzianych przez procedurę cywilną i coraz częściej wydają one nakazy zapłaty w postępowaniu upominawczym. Można to interpretować jako swego rodzaju mechanizm obronny sędziów przed zwiększonym wpływem spraw.
A tych może przybywać, zwłaszcza że liczbę zaciągniętych przez Polaków konsumenckich kredytów gotówkowych liczy się w milionach.
Pomimo zauważalnego wzrostu pozwów z powołaniem się na przepisy o sankcji kredytu darmowego i nakazach zapłaty dla banków, sytuacja jest dość świeża i orzeczenia są nieprawomocne. To oznacza, że banki mogą się od nich odwołać.
TSUE a sankcja kredytu darmowego
Niektórzy sędziowie decydują się na całkowite wstrzymanie rozstrzygania spraw opartych na przepisach dotyczących sankcji kredytu darmowego. Zawieszają toczące się przed nimi postępowania aż do czasu rozstrzygnięcia przez Trybunał Sprawiedliwości UE sprawy przeciwko Alior Bankowi (TSUE C-472/23) z lipca ubiegłego roku. W zapytaniu prejudycjalnym skierowanym do TSUE Sąd Rejonowy dla m.st. Warszawy prosi o wyjaśnienie m.in., czy w przypadku nieprawidłowego podania przez bank RRSO oraz naliczania odsetek nie tylko od kwoty pożyczonego kapitału, ale także od dodatkowych opłat, kredytobiorca będzie mógł skorzystać z sankcji kredytu darmowego. Czas pokaże, jaka będzie decyzja TSUE i w jaki sposób wpłynie na sytuacje kredytobiorców.
Darmowy kredyt przez błędnie wyliczone RRSO?
Warto zaznaczyć, niedawno TSUE zajmował się kwestią wyliczania RRSO. 21 marca 2024 r. zapadła decyzja w sprawie C-714/22, gdzie Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej odpowiedział na pytania postawione przez bułgarski sąd. W tamtym przypadku TSUE stwierdził, że koszty usług dodatkowych związanych z umową kredytu gotówkowego powinny być uwzględnione w całkowitym koszcie kredytu i RRSO, jeśli ich nabycie jest obowiązkowe. W praktyce oznacza to, że bank ma obowiązek uwzględnić w RRSO takie koszty, jak na przykład opłata za szybsze uruchomienie środków czy pilne rozpatrzenie wniosku kredytowego.
Skutki tego wyroku znajdują wprost odniesienie do polskich umów kredytowych, ponieważ praktyka ukrywania kosztów kredytu w postaci dodatkowych usług obecna jest także na rodzimym rynku pożyczkowym
Więcej informacji: Dziennik Gazeta Prawna.