Wśród klientów, którzy zdecydowali się skierować swoją sprawę na drogę postępowania sądowego i dochodzić stwierdzenia nieważności umowy kredytowej, dużą obawę wywołuje rozprawa i przesłuchanie. Przedstawiamy jak wygląda proces w sprawie wadliwego kredytu CHF Frankowiczów z Lublina.
Lublin: Jakie pytania mogą się pojawić w trakcie postępowania sądowego w sprawie frankowej?
Kredytobiorcy, którzy wzięli kredyt we frankach kilkanaście lat temu mogą mieć pewne trudności z przypomnieniem sobie wszystkich szczegółów. Opowieść ułatwiają pytania, które zadaje skład sędziowski oraz pełnomocnik. Na podstawie doświadczenia frankowej Kancelarii Radców Prawnych Nowak, Dyś i Wspólnicy z Lublina, które zgromadziła po tysiącu spraw prowadzonych przed lubelskimi sądami można wywnioskować, że pytania sądu koncentrują się przede wszystkim na rzeczach istotnych z punktu widzenia tego postępowania, a zatem:
- W jakich okolicznościach doszło do zawarcia umowy?
- Czy umowa ta była jedyną ofertą, która była proponowana?
- Czy frankowicze z Lublina mieli możliwość wyboru innej oferty?
- Czy mieli możliwość negocjowania tego zobowiązania?
- Jakich informacji udzielił kredytobiorcom pełnomocnik banku?
Po pytaniach sądu następują pytania pełnomocnika strony powodowej, a więc pytania pełnomocnika klientów. Generalną zasadą jest to, że pełnomocnik zadaje pytania, które będą zmierzały do udowodnienia wadliwości umowy o kredyt frankowy. Pytania kierowane są również przez pełnomocnika banku, który najczęściej stara się zniekształcić obraz wynikający z zeznań kredytobiorcy. Poszukuje on takich elementów, które pozwolą mu w jakikolwiek sposób zakwestionować wiarygodność frankowicza. Najczęściej odwołują się do posiadanego przez niego statusu konsumenta bądź też wskazują na ponadprzeciętną wiedzę w kwestii kredytu frankowego.
Frankowicze Lublin – oświadczenie o skutkach nieważności umowy kredytowej
Po przesłuchaniu stron, przewodniczący składu orzekającego zadaje pytanie dotyczące świadomości klienta o skutkach nieważności umowy kredytowej. Celem jest uzyskanie informacji, czy kredytobiorca ma świadomość skutków z jakimi wiąże się uznanie umowy za nieważną. Co istotne, taką wiedzę frankowicz powinien mieć już przed wejściem na salę sądową i jest to rolą pełnomocnika, aby ją dostarczyć.
Posiadanie wiedzy przez frankowiczów z Lublina jest niezbędne, gdyż zgodnie z orzecznictwem TSUE oraz Sądu Najwyższego, nie można orzec nieważności umowy kredytowej jeżeli klient nie ma świadomość skutków takiego działania, bądź jeżeli te skutki są dla niego niekorzystne. W związku z tym, Kredytobiorca powinien mieć rozeznanie, że stwierdzenie nieważności umowy kredytowej jest dla niego korzystne i musi zgodzić się na to, aby takie skutki na siebie przyjąć.
Frankowicze Lublin – postępowania inne niż w całym kraju
Po zakończeniu przesłuchania w sprawie frankowej i odebraniu oświadczenia o skutkach nieważności umowy, pełnomocnicy stron powinni przedstawić mowy końcowe, a następnie sąd powinien zamknąć postępowanie. W sprawach frankowiczów z Lublina sytuacja ma się nieco inaczej, a to za sprawą tradycji sądowej, która ukształtowała się na przestrzeni lat. Bardzo często klienci, którzy są wzywani na swoje przesłuchanie, w pierwszej kolejności są wysłuchani informacyjnie. Sędziowie na podstawie takiego wysłuchania informacyjnego, więc środka który nie ma jeszcze mocy dowodowej, chcą dokładnie zapoznać się z okolicznościami sprawy. W szczególności chcą ocenić czy jest zasadne powoływanie dalszych dowodów, czy wystarczające jest bazowanie na dokumentach i zeznaniach powodów. Dla Frankowiczów z Lublina nie oznacza to jednak, że muszą składać zeznania dwa razy.
Sędziowie orzekający w apelacji lubelskiej bardzo często posiłkują się takim mechanizmem, w którym pytają stronę czy potwierdza ona złożone wyjaśnienia informacyjne. Jest to konieczne z uwagi na procedurę, ponieważ wysłuchanie informacyjne nie ma waloru dowodowego. Co istotne, podczas drugiego przesłuchania frankowicze z Lublina składają jedynie oświadczenie potwierdzające swoje wyjaśnienia informacyjne. Wówczas to, co kredytobiorca powiedział na początku staje się dowodem i ma moc wiążącą dla ustalenia stanu faktycznego.
Dlaczego sądy odraczają wyroki w sprawach frankowiczów? Lublin
Po wyczerpaniu wszystkich środków dowodowych przychodzi czas na mowy końcowe. Pełnomocnicy mają przygotowane swoje stanowiska jako eksperci w swoich dziedzinach. Wiedzą na jakie orzecznictwo należy się powołać oraz jakie argumenty przytoczyć dla korzystnego rozstrzygnięcia. Następnie najczęściej następuje zamknięcie przewodu i od razu ogłoszenie wyroku w danej sprawie bądź też odroczenie publikacji orzeczenia na dłuższy termin. W takiej sytuacji kredytobiorcy pytają najczęściej o następujące kwestie:
- Czy to, że sąd odroczył publikację orzeczenia to dobrze, czy źle?
- Czy to znaczy, że w sprawie zachodzą jakieś specjalne okoliczności, które powodują, że sąd musi się głębiej zastanowić?
- Czy szansa na wygranie sprawy jest mniejsza?
Fakt, że sąd odroczył wydanie orzeczenia w sprawie frankowej nie jest powodem do niepokoju. Sędziowie odraczają publikację orzeczenia z czysto pragmatycznych względów. W ten sposób porządkują swoją pracę, żeby móc zarówno publikować orzeczenia jak i przygotowywać ewentualne uzasadnienia pisemne tych wyroków. Zatem odroczenie publikacji orzeczenia jest niczym innym niż wyłącznie ustaleniem kalendarza przez sąd. Z pewnością nie jest to przeszkodą do wygrania sprawy i uzyskania korzystnego wyroku w sprawie frankowej.